Nadeszła długo wyczekiwana zima. Śnieg spowił świat białą czapą, a mroźny wiatr zapukał w nasze drzwi ... Cóż może lepiej rozgrzać w takie dni jak nie odrobina dobrego alkoholu?! Tak więc dziś będzie grog! Orygnalny, wg. receptury Edwarda Vernona z XVIII wieku. Nie żadna tam herbata z rumem, nie żaden podły grzaniec, ale prawdziwy grog, czyli grog Brytyjskiej Marynarki Królewskiej!
SKŁADNIKI (dla 1 marynarza lub 4 osób ;) ):
- 300 ml rumu czarnego
- kwarta wody (ok. 1.13 l)
- 2 cytryny
- 4 łyżki cukru
- kilka goździków
WYKONANIE:
- Wycisnąć sok z cytryn. Połączyć z rumem, cukrem oraz goździkami i dokładnie wymieszać.
- Wodę zagotować i zalać nią przyprawiony uprzednio rum. Wymieszać.
- Podawać gorący, z plasterkiem cytryny.
Nigdy nie kosztowałam, na pewno wypróbuję przepis:)
OdpowiedzUsuńSuper, jeżeli to przepis RN, to zrobię go.
OdpowiedzUsuńTak, jest to oryginalny przepis z Royal Navy. Nie smakuje może jak "polski" grog na bazie herbaty, ale warto spróbować co pili prawdziwi brytyjscy marynarze :).
UsuńDziś zrobiłam Grog, wedle powyższego przepisu Admirała Edwarda Vernon.
OdpowiedzUsuńMyśl jaka mnie opanowała pijąc ten sławny żeglarski trunek, wspaniałej Royal Navy, była taka:
Błogosławie pamięć admirała : "Old Grog" !
Pozdrawiam i dziękuję