Brunsli to tradycyjne, szwajcarskie ciasteczka. W smaku są czekoladowo-migdałowe z wyczuwalną, korzenną nutą. Dzięki długiemu suszeniu ciasteczek przed upieczeniem z zewnątrz pokryte są chrupiącą skórką, w środku zaś są miękkie i klejące. Przepis wymaga dużej dozy cierpliwości, ale zdecydowanie wart jest zachodu.
SKŁADNIKI (około 20 ciasteczek):
- 100 g gorzkiej czekolady
- 200 g zmielonych migdałów
- 150 g cukru kryształ
- czubata łyżka kakao
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 2 szczypty goździków zmielonych
- 2 białka
- 2 łyżki Kirschu (alkohol o smaku wiśniowym)
WYKONANIE:
- Czekoladę połamać na drobne kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej.
- Migdały, cukier, kakao, mąkę, cynamon i goździki wymieszać razem w dużej misce.
- Białka ubić na pianę i dodać do miski z pozostałymi składnikami. Zmiksować delikatnie.
- Następnie dodać rozpuszczoną czekoladę, Kirsch i ponownie wymieszać.
- Masa powinna być klejąca. Przełożyć na folię, owinąć dokładnie i włożyć do lodówki na 2-3 godziny.
- Po upływie tego czau masa powinna być twarda i zwarta - w ten sposób będzie łatwiej się wałkować.
- Masę przełożyć na stolnicę oprószoną cukrem pudrem (lub na papier do pieczenia) i rozwałkować na plaster o grubości 1 cm. Następnie dowolnymi foremkami wykrawać ciasteczka i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli nie chcemy, aby cukier puder był widoczny na ciasteczkach, można przed upieczeniem posmarować je pędzelkiem zanurzonym w wodzie.
- Blaszki pozostawić na noc do wysuszenia. Następnego dnia piec ciasteczka przez ok. 6 minut w temperaturze 180-200°C (pilnować, bo łatwo się przypalają).
Nigdy wcześniej takich nie widziałam .
OdpowiedzUsuń